Nagrodzoną Pulitzerem powieść ,,Przeminęło z wiatrem” Margaret Mitchell pisała dziesięć lat. Choroba zmusiła pisarkę do leżenia w łóżku. Na szczęście jej drugi mąż podarował jej używaną maszynę do pisania. Gdyby nie ten zapewne wówczas bardzo zwyczajny gest, być może nigdy nie powstałaby powieść, którą ludzie czytają po dziś dzień. ,,Przeminęło z wiatrem” to opowieść, która była skazana na sukces. Każdemu czytelnikowi może się ona kojarzyć z czymś innym. Jest tu bowiem historia miłosna, jest też biografia dziewczyny, która niemal z dnia na dzień straciła swoje bajkowe życie córki bogatego plantatora i musiała zacząć sama myśleć o rodzinie. ,,Przeminęło z wiatrem” pełne jest straty, ale także nadziei, że mimo wszystko los się odwróci. W tle biografii głównych bohaterów rozgrywają się wydarzenia, które na zawsze zmieniły oblicze Stanów Zjednoczonych Ameryki. Wojna secesyjna przedefiniowała pojęcie człowieczeństwa i wartości, jakie jednostce należą się z samego faktu bycia człowiekiem. Pokazała bezradność sielskiego Południa, ale również obnażyła niemoc Północy, która choć niewolników pragnęła wyzwolić, to jednak nie miała pomysłu, co powinni z otrzymaną wolnością zrobić. Margaret Mitchell urodziła się w Atlancie w 1900 roku, ponad trzydzieści lat po zakończeniu wojny secesyjnej. Tam też pisarka spędziła całe życie. Akcję kultowej powieści umieściła w znacznej części w swoim rodzinnym mieście nie tylko z osobistego sentymentu. W czasie wojny Atlanta stanowiła serce Konfederacji, to w tym mieście znajdowało się główne centrum zaopatrzenia. Później miasto spłonęło z rąk samych konfederatów. Wiedzieli oni bowiem, że nic nie zatrzyma wojsk zmierzającej z północy Unii. ,,Przeminęło z wiatrem” to piękna, ponadczasowa książka. Opowiada o niezwykle trudnym czasie i przedstawia jego wpływ na ludzi z różnych warstw społecznych. Margaret Mitchell była mistrzynią nieoczywistego zwracania uwagi na ważne fakty. Nie opisywała wprost ludzkich cech, nie oceniała wydarzeń. Czytając ,,Przeminęło z wiatrem”, ma się je jakby przed oczami. Uczestniczy się w nich, ale autorka zrobiła coś, na co pozwalają sobie wyłącznie najlepsi pisarze. Przedstawiła fakty, a następnie pozwoliła czytelnikowi samemu ocenić opisywane w ,,Przeminęło z wiatrem” wydarzenia. Poza tym uczyniła z pozornie błahej historii o dziewczynie z dobrego domu studium hartu ludzkiego ducha. Margaret Mitchell pokazała, że ludzie nie są wyłącznie dobrzy lub źli. Mają swoje wady, ale cechuje ich również niejedna zaleta. Poza tym ,,Przeminęło z wiatrem” to historia dowodząca, że czasami zwyczajnie nie się nie udaje. Można pędzić co sił, ale i tak nie zdążyć się pożegnać z ukochaną osobą. Można harować od świtu do nocy i nie mieć jedzenia dla dzieci. I w końcu historia opowiedziana w ,,Przeminęło z wiatrem” pokazuje, że niekiedy miłość nie wystarcza. Wystawiana na wiele prób w końcu odchodzi. A może jednak nie? Margaret Mitchell skończyła powieść w bardzo ciekawym, można powiedzieć kulminacyjnym momencie. Jej zakończenie do dziś wzbudza niedosyt. Sama pisarka konsekwentnie aż do śmierci odmawiała napisania kontynuacji, by wyjaśnić losy bohaterów. Dopiero jej spadkobiercy wiele lat później powierzyli to zadanie dwójce pisarzy. Każde z nich napisało swoją wersję. Bardzo się one różnią od siebie. Jednak miłośnikom Scarlett oraz Rhetta Butlera to nie przeszkadza. Uzupełnienie historii tych bohaterów przyciąga uwagę do dziś. Tak samo jako wielką popularnością cieszy się wciąż ,,Przeminęło z wiatrem”. Pojawia się jednak pytanie, czy powinno się powierzać innym autorom kontynuację historii, która według autorki była skończona. Spadkobiercy pisarki na pewno spotkali się z zarzutem, że to tylko sposób na zwiększenie majątku. ,,Przeminęło z wiatrem” jest piękne i kultowe samo w sobie. Jego zakończenie jest natomiast bardziej życiowe i realne niż szczęśliwy, nieco cukierkowy koniec wielu innych książek. Książka Margaret Mitchell kończy się tak, jak powinna zostać podsumowana taka historia. Mianowicie w sposób nieoczywisty, otwierający pole do myślenia. Nie każda miłość ma swój happy end. Ważne natomiast, że była i czegoś nauczyła. Choć Scarlett O’Hara ze swoim ,,pomyślę o tym jutro” raczej nie należała do osób, które cenią sobie rozważania nad tym, co się stało. Ona skupiała się na działaniu i właśnie to sprawiło, że pokochały ją miliony czytelników. Takie książki jak ,,Przeminęło z wiatrem” z wiatrem nie przemijają. W dniu pisania tego tekstu mija dokładnie osiemdziesiąt lat od pierwszego wydania ,,Przeminęło z wiatrem” autorstwa Margaret Mitchell. Współczesny czytelnik może się zastanawiać, czy w momencie premiery książki, 30 czerwca 1936 roku, pisarka spodziewała się tak wielkiego sukcesu. Zapewne skala zainteresowania była dla niej zaskoczeniem. Współcześnie wiemy, że ,,Przeminęło z wiatrem” było na sukces skazane. Wtedy jednak młoda Margaret Mitchell nie mogła wiedzieć, czy dekada jej życia nie poszła na marne. Na szczęście świat zakochał się w bezczelnej dziewczynie, która poradziła sobie w okolicznościach, jakie wielu pragnęłoby wymazać z historii swojego narodu.